Wpisy otagowane jako: narodowość śląska

Manifest programowy PLS – SONŚ

plsonsMANIFEST PROGRAMOWY PLS – SONŚ

Szanowne Koleżanki i Koledzy, Drodzy Przyjaciele!

W związku z problemami na jakie napotkało funkcjonowanie stowarzyszenia SONŚ w systemie organizacyjno-prawnym Rzeczypospolitej Polskiej, i w obliczu bezprzykładnego rozdrobnienia śląskich organizacji społecznych powstała koncepcja połączenia sił z organizacją Pro Loquela Silesiana dla realizacji celów wspólnych dla obu tych organizacji. Chodzi przede wszystkim o starania wokół zachowania śląskiego dziedzictwa kulturowego dla przyszłych pokoleń i popularyzację śląskiego, wielowiekowego dorobku kulturalnego – tak wśród mieszkańców Śląska, jak wśród pozostałych mieszkańców RP i na ile to możliwe, również poza granicami kraju. Nasze, jako śląskich społeczników główne zadania, to uświadamianie społeczeństwu faktu istnienia ponad tysiącletniego oryginalnego dorobku śląskiej kultury i ukazania go w miarę możliwości w całym jego bogactwie. Ma to przede wszystkim decydujący wpływ na ugruntowanie poczucia śląskiej tożsamości u tych, którzy się do niej poczuwają, zrozumienie przez innych historycznej specyfiki naszej ojczyzny oraz sytuacji Śląska i Ślązaków we współczesnych realiach państwa i Europy. Priorytetem są starania wokół języka śląskiego – a może należałoby powiedzieć dwóch języków, gdyż warto poświęcić także swoją uwagę językowi naszych dolnośląskich braci, w którym część swoich największych dzieł napisał najwybitniejszy spośród tysięcy śląskich pisarzy, Gerhart Hauptmann; przynajmniej uświadamiając – w zasadzie zapomniany – fakt istnienia takiego języka. Choć w śląskich językach powstała tylko część monumentalnego gmachu śląskiej literatury, to nie zmienia to faktu, iż taki gmach przez stulecia zbudowano; zatem uświadomienie jego istnienia, zabiegi wokół jego powiększania i zachęta do wstępowania w jego progi, to nasze kolejne wielkie zadanie. A stąd prosta droga wiedzie nas do pozostałych dziedzin sztuki, które na Śląsku miały i mają wybitnych twórców, świetnych mecenasów i wdzięczną publiczność – co sprawiło, że wiele artystycznych dokonań, których ojczyzną jest Śląsk, zasiliło skarbiec kultury światowej a ci, którzy są ich autorami, zasiedli w panteonie największych artystów. Nie wdając się w dalsze szczegóły: systematyczne, możliwie pełne upowszechnianie wiedzy o spuściźnie śląskiej kultury duchowej i materialnej jest zadaniem, które sobie stawiamy. W szczególności zaś mamy na uwadze podstawowe śląskie wartości wypracowane tutaj w wielowiekowych procesach społecznych, wedle których sami chcemy postępować i pragniemy też, by zawsze przyświecały one Ślązakom. A są to:

  • Szacunek dla prawa i jego poszanowanie bez względu na ewentualne niedogodności, które z takiej postawy mogą wynikać;

  • Zamiłowanie do samorządności społecznej wraz z wolnością, którą ona daje , ale i przy pełnym rozumieniu i poszanowaniu pewnych indywidualnych ograniczeń z niej płynących;

  • Szeroko pojęta tolerancja i otwartość w kwestiach: narodowościowych, religijnych, ideowych, obyczajowych i innych;

  • Szacunek dla nauki i wiedzy z towarzyszącą mu dążnością do jak najpełniejszego korzystania z ich dobrodziejstw i współuczestniczenia w ich tworzeniu;

  • Upodobanie do piękna płynącego ze sztuki i dążność do przyczyniania go poprzez współtworzenie, lub chociaż sprzyjanie tym, którzy to czynią.

Powyższe wartości pozwalały w minionych wiekach na harmonijne funkcjonowanie złożonego i skomplikowanego śląskiego społeczeństwa, co z kolei wiodło do bezprzykładnego rozwoju Śląska i podnoszenia się go po licznych, dramatycznych kataklizmach historycznych i naturalnych. Te tradycyjne wartości, bez których Śląsk nie miałby znanego nam historycznego kształtu, są na tyle uniwersalne i ponadczasowe, że dziś mogą być dla nas podstawą do budowy świadomej, obywatelskiej społeczności – nie tylko śląskiej, dodajmy.

Do realizacji wyznaczonych celów Zarząd PLS sprzymierzony z SONŚ chce pozyskać przychylność środowisk intelektualnych w regionie i poza nim. Zamierzamy zainicjować szereg sesji naukowych i popularno-naukowych na interesujące nas tematy – także w środowiskach akademickich poza Śląskiem. Pragniemy skupić wokół PLS grono życzliwych naszym celom autorytetów naukowych i kulturalnych. Będziemy się starać o przedstawianie szerokiej informacji i opracowań w sferze medialnej. Będziemy dążyć do utworzenia kół terenowych, poprzez które można będzie prowadzić działalność edukacyjną, budującą świadomość swej tożsamości a także wspierających naszą działalność programową. Będziemy wspierać, ale też prowadzić własną działalność edytorską w interesujących nas obszarach. Chcemy współuczestniczyć z maksymalnym zaangażowaniem w tworzeniu i realizacji projektu edukacji regionalnej, któremu patronuje Rada Górnośląska. Radę tę chcemy także aktywnie współtworzyć. Nie odżegnując się całkowicie od politycznego zaangażowania – co powinno cechować każdego świadomego obywatela – nie zamierzamy prowadzić własnej działalności politycznej, nawet w najmniejszym stopniu. Nie chcemy być trampoliną dla politycznych karier, natomiast wspierać będziemy każdego, kto będzie gwarantem realizacji naszych zadań programowych – choćby w części. Ważne są też dla nas obchody śląskich świąt, które uznajemy za najważniejsze dla naszej pamięci historycznej:

  • Dni Śląskiej Samorządności przypadające na okres od 15 do 17 lipca, upamiętniające powołanie pierwszego śląskiego Zgromadzenia Stanowego, czyli pierwszego w historii Sejmu Śląskiego, 17 lipca 1402 roku i ogłoszenie Statutu Organicznego Województwa Śląskiego 15 lipca 1920 roku. Z tym świętem wiąże się uczestnictwo w dorocznym Marszu Autonomii;

  • Dzień Śląskiej Godki związany z Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego, przypadającym co roku na 21 lutego;

  • Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej przypadający na każdą ostatnią niedzielę stycznia.

Kontynuować będziemy, uznając to za jedno z działań priorytetowych, stworzoną przez SONŚ inicjatywę zdobywania dwóch Śląskich Odznak Krajoznawczych. Podejmiemy także inne inicjatywy w tym obszarze. Także kontynuacją inicjatywy zrodzonej w SONŚ będzie przyznawanie dorocznej nagrody „Eforynus” osobom szczególnie zasłużonym w prezentowaniu dorobku, historii Śląska oraz jego dzisiejszych osiągnięć i problemów. Obie te inicjatywy są uszczegółowione w swoich regulaminach.

Jeśli zatem chcielibyście uczestniczyć w realizacji powyższego oraz wytyczać nowe zadania na tym obszarze, to serdecznie zapraszamy do współpracy! Cele mamy wyznaczone i mamy świadomość, że droga do ich realizacji jest długa i mozolna. Chcemy ją jednak uparcie i mozolnie, krok po kroku, pokonywać. Dlatego zależy nam na faktycznym zaangażowaniu w to dzieło a nie na jałowych na ogół sporach, co aż nazbyt często towarzyszy nam w codzienności śląskiego życia społecznego. Zapraszamy!!!

Zarząd PLS

Dr hab. Tomasz Kamusella o negatywnej opinii Rządu RP w sprawie uznania Ślązaków za mniejszość etniczną.

Kpina z demokracji obywatelskiej:

Ślązaków oraz języka śląskiego nie ma, nie było i być nie może:

Dyskryminacja trwa

 

320px-Śląsko_godka_-_konferencja_30.06.2008_4p

 

Dr hab Tomasz Kamusella FRHistS

Reader in Modern History

University of St Andrews

http://www.st-andrews.ac.uk/history/staff/tomaszkamusella.html

 

 

W lipcu 2014 roku, podpisany przez ponad 140 tysięcy osób, obywatelski projekt w sprawie uznania śląskiej mniejszości etnicznej oraz języka śląskiego jako regionalnego trafił do Sejmu. 9 grudnia 2015 roku, w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, zespół roboczy pod kierunkiem Sebastiana Chwałka oraz Krzysztofa Kołodziejczaka przygotował projekt stanowiska Rządu RP a propos powyższego projektu obywatelskiego (http://bip.mswia.gov.pl/bip/projekty-aktow-prawnyc/2015/23817,Projekt-Stanowiska-Rzadu-wobec-obywatelskiObywatelski%20projekt%20ws.%20%C5%9Bl%C4%85skiej%20mniejszo%C5%9Bci%20etnicznej%20ego-projektu-ustawy-o-zmianie-ustawy-o.html). Dwa dni później projekt ów został rozesłany do ministerstw i „służb” celem konsultacji. Nikt nie zgłosił poprawek ani żadnych obiekcji, dlatego po upływie 10 dni (czyli 21 grudnia 2015 roku), projekt stał się oficjalnym stanowiskiem Rządu w tej sprawie.

Autorzy projektu twierdzą, że Ślązaków i języka śląskiego nie ma, bowiem „zdecydowana większość ludności Górnego Śląska historycznie utożsamiała się i utożsamia nadal z narodem polskim”. Dlatego w okresie międzywojennym 110 tysięcy osób musiało opuścić autonomiczne województwo śląskie, a w roku 1930 większość ludności województwa głosowała na partie niemieckie. Po 1945 roku, z dwumilionowej ludności całego Górnego Śląska, który przypadł Polsce, połowę mieszkańców wysiedlono do powojennych Niemiec oraz bezprawnie zniesiono autonomię regionu. Pozostałą ludność poddano polonizacji w ramach tzw. weryfikacji oraz rehabilitacji narodowej. Z powodu tych działań, połączonych z przymusową zmianą (tj. spolszczeniem) imion (w 1947 roku) oraz nazwisk (w okresie do roku 1963), około 800 tysięcy Ślązaków rozczarowanych życiem w realnym polsko-narodowym komunizmie wyjechało do Niemiec Zachodnich w latach 1952-1993. Po upadku komunizmu, około 400 tysięcy osób zadeklarowało przynależność do mniejszości niemieckiej, a na chwile obecną około 250 tysięcy obywateli RP zamieszkujących na Górnym Śląsku legitymuje się też obywatelstwem niemieckim. Dodatkowo w oficjalnym spisie z roku 2011, 850 tysięcy osób zadeklarowało narodowość śląską, czyli przynależność do narodu śląskiego, oraz 550 tysięcy oficjalnie oświadczyło, że na co dzień rozmawia w języku śląskim.

Ponadto dokument stanowiska rządowego oznajmia, że „w ocenie Rządu nie można zatem twierdzić, iż tradycja i kultura mieszkańców [Górnego] Śląska odróżnia się w sposób istotny od kultury pozostałych obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, a więc kultury i tradycji polskiej.” Jednak wspomniane w tym dokumencie te same tradycje pozwalają Rządowi na uznanie 250 tysięcy mieszkańców Górnego Śląska za Niemców. (Przecież górnośląscy Niemcy mieszkają i mówią po śląsku; nie ma ani jednej nawet najmniejszej miejscowości lub dzielnicy ani w Górnym Śląsku, ani gdzie indziej w Polsce, gdzie niemczyzna stanowiłaby język codziennej komunikacji.) Stąd wniosek, że po prostu w Warszawie nie ma woli politycznej, aby uznać Ślązaków za Ślązaków. A wśród polskich elit politycznych trwa wciąż międzywojenne oraz endeckie w swym powodzie przeświadczenie, że Ślązacy to „masa etnograficzna”, „warstwa pośrednia”, „ludność indyferentna narodowościowo”, która koniec końców powinna się zdecydować czy chce być Polakami bądź Niemcami.

Nic z tego, że pogląd ten obraża 850 tysięcy obywateli polskich oraz odgórnie lekceważy ich wybory tożsamościowe, jak i inicjatywę polityczną. W okresie międzywojennym polskie elity polityczne dokładnie w ten sam sposób traktowały „Rusinów” (tj. Ukraińców, którym Warszawa nawet odmawiała miana „Ukraińców”) i Białorusinów odmawiając im podmiotowości grupowej (a tym bardziej narodowej) oraz Żydów, którzy mieli w końcu „wyjechać do siebie”.

Zaś w kwestii języka śląskiego dokument stanowiska rządowego twierdzi, że „ludność tradycyjnie zamieszkująca region Górnego Śląska posługuje się […] dialektem śląskim języka polskiego.” Dobrze, że nie „gwarą”, jak do niedawna się jeszcze się mawiało. Podobne było stanowisko Warszawy wobec kaszubskiego jako „dialektu języka polskiego” przed rokiem 2005, kiedy to w końcu postanowiono uznać kaszubszczyznę za język regionalny odrębny od polszczyzny. Czyli jak się chce to można, ale tutaj może ma coś na rzeczy fakt, że w tamtym okresie marszałkiem Sejmu RP był Kaszëba Donald Tusk?

Jednak głównym powodem odmowy uznania Ślązaków i ich języka, podawanym w stanowisku Rządu, są przewidywane koszty finansowe. Wedle dokumentu „System finansowania edukacji, w tym zadań służących podtrzymywaniu tożsamości narodowej, etnicznej i językowej mniejszości” (http://mniejszosci.narodowe.mac.gov.pl/download/86/18830/Systemfinansowaniaedukacjiimniejszoscinarodowe20153.pptx) w roku 2015 polski budżet oświatowy wyniósł prawie 45 miliardów złotych (czyli około 13% budżetu państwa o wysokości 343 miliardów złotych). Z tego 326 milionów złotych (czyli 0.7% budżetu oświaty) przeznaczono na nauczanie języków mniejszościowych oraz języka regionalnego (czytaj: kaszubskiego) w szkołach podstawowych i średnich.

Gros środków wydano na nauczanie mniejszościowego języka niemieckiego oraz regionalnego języka kaszubskiego, odpowiednio 145 milionów złotych oraz 127 milionów złotych. W pierwszym wypadku nauczaniem języka niemieckiego jako mniejszościowego objęto 38 757 uczniów, a w drugim nauczaniem kaszubszczyzny jako języka regionalnego 18 056 uczniów. Czyli, nakłady na głowę wyniosły 3 749 złotych na ucznia niemieckiego jako języka mniejszościowego oraz aż 7 044 złote na ucznia kaszubszczyzny jako języka regionalnego.

Autorzy stanowiska Rządu ubolewają, że jeśli na potrzeby edukacyjne mniejszości niemieckiej ze 144 tysiącami członków wydaje się rocznie 145 milionów złotych, to na potrzeby oświatowe mniejszości śląskiej należałoby wyłożyć 870 milionów złotych. Czy to tak wiele? Ponadto na 228 tysięcy Kaszubów deklarujących w spisie z 2011 roku przynależność do narodu kaszubskiego (narodowość kaszubską) nakłady per capita są niższe, rzędu 600 złotych na osobę, a nie 1 000 złotych na osobę jak w przypadku mniejszości niemieckiej. Tak więc, biorąc Kaszubów za wzór, Rząd wydałby jedynie około 500 milionów złotych na Ślązaków czyli 1.1% budżetu oświatowego na edukacyjne potrzeby aż 2.5% obywateli.

W latach 1869-1918 Austro-Węgry chciały i potrafiły zapewnić pełną edukację elementarną milionom uczniów w językach polskim i ukraińskim w Galicji przezywanej wtedy z powodu biedy jej mieszkańców „Głodomerią”. Wiedeń poświęcił na ten cel środki o wiele większe niż kiedykolwiek byłyby potrzebne na realizację nauczania śląszczyzny jako języka regionalnego. Co za wniosek płynie z tej konstatacji? Czyżby gospodarczo kwitnąca Polska Anno Domini 2015 de facto była per capita biedniejsza niż Austro-Węgry? I czy to oznacza, że tak na prawdę „Polska jest w ruinie”, jak to oznajmił PiS w niedawnej kampanii wyborczej?

A może jest inaczej? Może w realności Polska jest wielokrotnie dostatniejsza od Monarchii CK, lecz za to w Polsce panuje demokracja pośledniejszego sortu niźli w Austro-Węgrzech, zwłaszcza dla tych, których mowa odbiega od oficjalnego języka polskiego. Gdyby Wiedeń był podjął taka postawę wobec Polaków w cesarsko-królewskiej Galicji, jak dziś Warszawa reprezentuje wobec Ślązaków, toby obecnie nie Polacy mieszkali w Krakowie czy Rzeszowie, a Austriacy. Szczęśliwie dla Polaków i demokracji w Galicji, w tamtym czasie nie rządziła we Wiedniu jakaś austriacka endecja.

Nie miejmy złudzeń. Jak rząd PO pod przewodnictwem Kaszëby Donalda Tuska nie chciał się pochylić nad potrzebami oraz inicjatywa ustawodawczą Ślązaków, to tym bardziej nie uczyni tego jeszcze silniej nacjonalistyczny rząd PiS.

 

22 grudnia 2015 roku

Dundee,

takie normalne

szkockie miasto, gdzie w magistracie

można otrzymać praktyczne informacje

w co najmniej 60 językach, również i po polsku

(zob: http://www.dundeecity.gov.uk/, proszę

spojrzeć na zakładkę „Select Language”)

O narodowości śląskiej i SONŚ dla młodych z Europy

W dniu 19 lipca w Górkach Wielkich k. Skoczowa przedstawiciele Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej, Justyna Nikodem i Piotr Długosz, mieli okazję naświetlić kwestię narodowości śląskiej oraz działania SONŚ uczestnikom projektu „Młodzież mniejszości w działaniu”. W projekcie tym biorą udział przedstawiciele grup mniejszościowych z Polski, Łotwy, Rumunii, Macedonii i Niemiec. Uczestnicy projektu wykazali się dużym zainteresowaniem tematem narodowości śląskiej. Dyskusja trwała ponad 4 godzniy!

Oprócz przedstawicieli SONŚ o pracy z młodzieżą mniejszości niemieckiej opowiadała przewodnicząca BJDM, Joanna Hassa.

Spotkanie w Mysłowicach – relacja

Mysłowice były miejscem pierwszego otwartego spotkania zarządu Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej z członkami i sympatykami SONŚ w woj. śląskim. Stowarzyszenie reprezentowali Piotr Długosz i Roman Knopp. Na sali zgromadziło się kilkadziesiąt osób.

Piotr Długosz przybliżył historię zakładania stowarzyszenia oraz dotychczas zrealizowane projekty. Przybliżył także plan działań na najbliższe tygodnie oraz zapoznał zgromadzonych z próbami delegalizacji SONŚ.

Na zakończenie zaproponowano wybór koordynatora SONŚ dla miasta Mysłowice, aby usprawnić działanie organizację. Osobą tą został p. Lucjan Hadasz (dane kontaktowe w zakładce kontakt).

Wspólny wniosek Ślązaków i Kaszubów

W dniu 20 marca Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej oraz Kaszëbskô Jednota wystąpią ze wspólnym wnioskiem o nadanie osobom poczuwającym się do narodowości śląskiej i kaszubskiej statusu mniejszości etnicznej.

Wniosek zostanie wysłany do:

  • Donald Tusk – Premier RP
  • Bronisław Komorowski – Prezydent RP
  • Ewa Kopacz – Marszałek Sejmu
  • Bogdan Borusewicz – Marszałek Senatu
  • Miron Sycz – Przewodniczący Sejmowej Komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych
  • Włodzimierz Karpiński – Sekretarz Stanu, współprzewodniczący Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych

Oto zdjęcie wniosku:

Poniżej przedstawiamy treść wniosku:

Wniosek

My, Kaszubi i Ślązacy deklarujący narodowość kaszubską i śląską, kierując się własną tradycją, doświadczeniem historycznym i troską o przyszłość, wnioskujemy o uznanie naszych narodów za mniejszości etniczne i objęcie nas prawną ochroną w ramach obowiązującej w Polsce Ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z dnia 6 stycznia 2005 r.

 

Uzasadnienie

Reprezentujemy tych Ślązaków i Kaszubów, którzy za swe niezbywalne prawo uważają poczucie przynależności narodowej śląskiej i kaszubskiej. Jednocześnie szanujemy stanowisko osób, które będąc pochodzenia kaszubskiego bądź śląskiego, naszych wyborów nie podzielają. Akceptujemy prawo każdego człowieka do „swobodnej decyzji o traktowaniu go jako osoby należącej bądź też nienależącej do mniejszości”, jak określone zostało to w Ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych. Podobnie do ustawodawcy przyznajemy, że „wybór taki lub korzystanie ze związanych z tym wyborem praw nie pociąga za sobą jakichkolwiek niekorzystnych skutków”. Wierzymy, że w wolnym i demokratycznym państwie jest miejsce dla nas wszystkich, także dla obywateli o poczuciu narodowym innym niż polskie.

Prawo do wyboru przynależności narodowej jest indywidualnym prawem każdego człowieka, ale jednocześnie też prawem wspólnoty jest ochrona norm grupowych. Gwarantuje to Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, a reguluje Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z 6 stycznia 2005 r. Nasze wspólnoty narodowe – kaszubska i śląska – takimi regulacjami nie są objęte.

Żądamy więc równouprawnienia naszych narodów i będziemy się go domagać w polskim parlamencie i w społeczności międzynarodowej tworzącej wspólnotę europejską. Ta ostatnia, podobnie jak i my, z uwagą oczekuje wyników Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2011. Zaniepokojenie budzi odkładany termin publikacji tych wyników, a niedopuszczalna jest próba pominięcia w ich opracowaniu danych uzyskanych za pomocą metody samospisu internetowego, który wobec małej wiarygodności części rachmistrzów spisowych był gwarancją swobodnej wypowiedzi wielu obywateli Rzeczpospolitej Polskiej.

Na przestrzeni wieków, na styku rywalizujących ze sobą społeczeństw i państw zarówno Kaszubi, jak i Ślązacy poddawani byli presji germanizacji i polonizacji. Nie rozerwało to więzów wewnętrznych naszych wspólnot i nie zatrzymało rozwoju języka kaszubskiego i mowy śląskiej, a poczucie podmiotowości obu naszych społeczności doprowadziło do wykształcenia się świadomości narodowej Kaszubów i Ślązaków.

Żyjemy w demokratycznej Polsce, którą uznajemy za nasze własne państwo. To ono, jako instytucja prawna i polityczna zarazem, określa, jaki jest jego stosunek do zamieszkujących je mniejszości narodowych i etnicznych, do ich wyznań i języków oraz do tego wszystkiego, co można określić mianem dziedzictwa kulturowego. Dlatego zwracamy się do najwyższych władz Rzeczpospolitej Polskiej, by uznały dążenia swoich obywateli – Kaszubów i Ślązaków – w myśl poszanowania wolności i sprawiedliwości oraz dialogu wspólnot opartym na zrozumieniu tradycji i kulturowych różnic.

W zakresie ochrony praw mniejszości wszystkie państwa europejskie, w tym Polska, kierują się dokumentami międzynarodowymi przyjętymi przez ONZ, RE i OBWE. Określone w nich prawa stanowią standard: zasada niedyskryminacji, prawa oświatowe, językowe, kulturalne, wyznaniowe i do udziału w życiu publicznym. Prawa te są uznawane przez społeczność międzynarodową jako fundamentalne dla osób należących do mniejszości. Dwoma podstawowymi zbiorami tych praw są prawa człowieka i prawa grupowe.

Jesteśmy autochtonami i od setek lat zamieszkujemy dzisiejsze ziemie zachodnie i północne Polski. Daje nam to przywilej zrównania naszych narodów – kaszubskiego i śląskiego – w prawach z innymi mniejszościami narodowymi i etnicznymi w Polsce, co gwarantuje powodzenie wszelkich starań na rzecz ochrony i rozwoju naszej tożsamości kulturowej. Powinno to być celem nie tylko naszym, ale także demokratycznego państwa, jakim jest Rzeczpospolita Polska.

 Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej

/-/ Justyna Nikodem

/-/ Piotr Długosz

 Kaszëbskô Jednota

/-/ Karol Rhode

/-/ Mateusz Meyer

Po ślōnsku

Stŏwarzyszyniy Ôsobōw Narodowości Ślōnskij zbiyrõ do siã ludzi, kerzi sami uznŏwajōm, że sōm narodowości ślōnskij. W grudniu 2011 roku, sztyrnoście lŏt ôd czasu, jak ôsoby narodowości ślōnskij piyrszy rŏz chciały sie stŏwarziszyć, udało sie ôd sōndu dostać zgodã na legalne działaniy.

Na Ślōnsku trefić idzie roztŏliczne grupy ludzi, kere roztŏmajncie widzōm tã swojã narodowość. Sōm sam Ślōnzoki polski, niymiecki i czeski. Miyszkajōm sam tyż tacy, co gŏdajóm o siebie, że sōm yno Polokami, Niymcami, abo Czechami. Miyszkŏ tyż sam ale dużo ludzi, kerzi padajōm o siebie: „Jŏ je Ślōnzŏk” i majōm se to w zŏcy. To prawie dlō nich je te stŏwarzyszyniy.

Człōnkami naszyj ôrganizacyje mogōm być niy yno ci, kerzi deklarujōm, że sóm Ślōnzŏkami. Człōnkami wspiyrajōncymi mogōm tyż być ci, kerzi niy głoszōm sie Ślōnzŏkami, ale im przajóm i chcōm im pōmŏgać.

Fest ważne je dlō nŏs dbać o tã naszã „inkszość” norodowõ. Chcymy dŏwać pozōr przede wszyjskim na nasz jynzyk, tradycyje a kultura.

Chcymy zebrać do kupy wszyjskich ludzi ze Ślōnska, co by mōgli ōni sie ze sobōm dogŏdŏwać, czuć sie sam u sia i co by przijyni te tradycyje i kulturã za swojã.

Zaprŏszōmy wszyjskich do pōmocy przi realizacyji cylōw Stŏwarzyszyniõ i pokŏzaniŏ z dobryj strōny Ślōnska i Ślōnzŏkōw.

ÔŚWIADCZYNIY PRZISTŌMPIYNIŎ DO SÔNŚ

SONŚ zarejestrowane!

Proces rejestracyjny Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej dobiegł końca. W dniu 21 grudnia 2011 opolski Sąd Rejonowy rozpatrzył pozytywnie skargę Komitetu Założycielskiego SONŚ dotyczącą odmowy rejestracji i dokonał wpisu Stowarzyszenia do rejestru KRS pod numerem 0000405947.


Komitet Założycielski z zadowoleniem przyjął fakt zakończenia procesu rejestracyjnego w opolskim Sądzie Rejonowym, gdyż członkowie-założyciele Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej byli przekonani, że w związku ze zmianami w prawodawstwie polskim (wprowadzenie definicji narodowości) oraz wnioskami jakie założyciele wyciągnęli z dotychczasowych procesów rejestracyjnych analogicznego Związku Ludności Narodowości Śląskiej, nie istniały żadne merytoryczne przesłanki, które pozwalały na odrzucenie wniosku rejestracyjnego SONŚ. Raport Komitetu Doradczego Konwencji Ramowej o Ochronie Mniejszości Narodowych w Strassburgu oraz postanowienia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wskazywały jednoznacznie, że tym razem instytucje europejskie przyznałyby rację Ślązakom.


SONŚ w najbliższych tygodniach pragnie skupić się na działalności organizacyjnej (wybór władz stowarzyszenia, założenie strony internetowej, wypracowanie szczegółowego planu pracy na rok 2012 oraz werbowanie nowych członków) a także rozważa możliwość rozpoczęcia zbierania 100.000 podpisów pod dopisaniem Ślązaków jako grupy etnicznej do Ustawy o Mniejszościach Narodowych i Etnicznych oraz Języku Regionalnym. To działanie SONŚ chce jednak najpierw skonsultować z posłem Markiem Plurą, który zapowiedział podobną inicjatywę dotyczącą języka śląskiego.



Do celów statutowych stowarzyszenia należy:
1. Rozbudzanie i ugruntowywanie świadomości narodowej Ślązaków.
2. Odrodzenie kultury śląskiej.
3. Propagowanie wiedzy o Śląsku.
4. Kształtowanie i rozwijanie wśród ludności Śląska aktywnej postawy obywatelskiej, sprzyjającej powstaniu poczucia pełnego włodarzenia i współodpowiedzialności za swoją ojczyznę.
5. Współuczestniczenie we współczesnej integracji wszystkich zamieszkujących Śląsk grup ludności.
6. Podtrzymywanie kontaktów kulturowych między Ślązakami bez względu na miejsce zamieszkania oraz pomoc osobom chętnym do powrotów z emigracji zarobkowej.
7. Promocja i kształtowanie pozytywnego wizerunku Śląska i Ślązaków.
8. Dbanie o zachowanie materialnego i duchowego dziedzictwa Śląska.

Przynależność do narodowości śląskiej określana będzie w sposób deklaratywny przez chcących wstąpić w szeregi SONŚ. Jednocześnie członkowie Komitetu Założycielskiego przypominają, że SONŚ zgodnie z § 5 statutu nie ma prawa zgłaszania własnego komitetu wyborczego w wyborach parlamentarnych.